Skarga o nękanie!

Myślę, że po raz kolejny screeny (rozmowy z rzekomym nękanym) wiele wyjaśniają. Sam poszkodowany nie odbiera tego jako nękanie i przyznaje się że to on mnie bił gdy walczyłem z Hokoronem jak i po walce, gdy Hokoron uciekł.

---

Jedno słowo. Żałosne. Nie udawaj poszkodowanego! Czemu wogóle przyleciałeś na moją działkę? Nie mogliśmy grać, bo się baliśmy, że wrócisz co było prawdą. Zacznijmy, że pierwszy jak mnie zobaczyleś skoczyłeś na mnie atakując mnie. Więc błędnym stwierdzeniem jest, że to ja cię zaatakowałem... Czekam na odpowiedź kogoś z adminiatracji i nie z twojej "prawej" bandy.

Żałosne jest twoje zachowanie i ta bezpodstawna skarga  Zacząłeś się ze mną bić, uciekłeś i przeżyłeś. Podczas naszej walki jak i po niej zginął atakujący mnie z łapki twój kolega, który nie ma z tym co się wydarzyło żadnego problemu.